Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia każdego dnia informuje o nowych przypadkach zakażeń i śmierci kolejnych pacjentów. Cały czas istnieje ryzyko, że powrócą obostrzenia, które zostały zniesione. Co na to Polacy? Wyniki sondażu.
Koronawirus w Polsce cały czas się rozprzestrzenia. Rekord padł w poniedziałek - 599 nowych potwierdzonych zakażeń. W czwartek rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 359 nowych przypadkach i śmierci 9 pacjentów. Od wybuchu epidemii w Polsce stwierdzono 28 201 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 1215 osób.
Dane są niepokojące, chociaż minister zdrowia uspokaja, że duży wzrost dziennej liczby nowych przypadków wynika z prowadzenia badań przesiewowych m.in. w śląskich kopalniach. Rząd jednak cały czas powtarza, że może podjąć decyzję o powrocie do obostrzeń, jeżeli sytuacja epidemiczna w kraju będzie tego wymagać.
Czy powinno się wrócić do obostrzeń?
Widać, że Polacy w większości są przygotowani na powrót niektórych nakazów. Na pytanie, czy w przypadku wzrostu dobowej liczby zakażeń w Polsce, rząd powinien zdecydować się na powrót do obostrzeń, 48,3 proc. uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziało, że tak. Odpowiedzi "Nie" udzieliło 29,5 proc. 22,2 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Zaniepokojony sytuacją jest Łukasz Szumowski. - Mam wrażenie, że Polacy w ogóle już zapomnieli, że mamy epidemię - powiedział w tym tygodniu w RMF FM. Mówił także o możliwości powrotu do obostrzeń. - Do obostrzeń zawsze można wrócić i takie scenariusze rozważamy. Ale drugiego lockdownu na pewno nie będzie - stwierdził.
- Jeśli wybuchłaby gdzieś transmisja pozioma, jeśli mielibyśmy wzrost wykładniczy, to wracalibyśmy do pewnych typów obostrzeń - komentował także w Polsat News, dodając, że "bać powinniśmy się cały czas".
W podobnym tonie wypowiadał się dla WP wirusolog prof. Krzysztof Pyrć. - Zwiększenie liczby przypadków i pojawienie się ognisk jest prawdopodobnie związane ze zniesieniem części ograniczeń - tych na początku maja i później. Musimy bacznie obserwować dalszy rozwój wydarzeń - stwierdził.
Chorobę COVID-19 wywołuje koronawirus (SARS-CoV-2). Po raz pierwszy zdiagnozowano ją w grudniu, w chińskiej prowincji Hubei, ze stolicą w mieście Wuhan. Do głównych objawów choroby należą gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie i spłycony oddech. Od 11 marca Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje koronawirusa jako pandemię.