Dziewięciolatka najpierw była u lekarza rodzinnego, miała wysoką gorączkę. Dzień później trafiła do szpitala w Żywcu, straciła przytomność. Po kilku godzinach w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, gdzie zmarła w nocy. Badania laboratoryjne wykazały, że była zakażona grypą typu A – informuje tvn24.
Powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna w Bielsku-Białej powiadomiła o śmierci dziewięcioletniej dziewczynki w poniedziałek.
- Stwierdzono u niej zakażenie wirusem grypy typu A. Przypadek potwierdzono testami w tamtejszym szpitalu - mówi Urszula Mendera-Bożek, śląska inspektorka sanitarna.
Dziewczynka zmarła w szpitalu pediatrycznym w Bielsku-Białej, gdzie została przewieziona na oddział intensywnej terapii medycznej ze szpitala powiatowego w Żywcu.
W zeszłą środę wieczorem dziewczynka została przyjęta najpierw do szpitala w Żywcu. Była tam dwie godziny. - Z naszych informacji wynika, że dzień wcześniej miała wysoką gorączkę i była u lekarza rodzinnego. Lekarz coś jej przepisał, ale wciąż źle się czuła, gorączka raz była wyższa, raz niższa. U nas doszło do krótkotrwałej utraty przytomności - powiedział nam Antoni Juraszek, dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żywcu.
- Do nas dziewczynka przyjechała z diagnozą grypy około 21.30. W ciężkim stanie, z ostrą niewydolnością krążeniowo-oddechową - mówi Sławomir Horowski, rzecznik szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. Dziewięciolatka została położona na oddziale intensywnej terapii medycznej. Zmarła około pierwszej w nocy. - Była u nas na tyle krótko, że lekarze nie byli w stanie ocenić, czy przyczyną śmierci była grypa. Dlatego pobrano od zmarłej próbki do badań histopatologicznych. Wyniki powinny być znane w ciągu kilku dni - dodaje rzecznik.
Fakty o grypie
- Dziecko do tej pory było zdrowe, ale nie było szczepione przeciwko grypie - mówi Mendera-Bożek. Dziewczynka jednak nie odbiegała pod tym względem od reszty społeczeństwa. Inspektorka: - Niewiele ponad dwa procent społeczeństwa szczepi się przeciwko grypie, a powikłania są bardzo groźne.
W tym roku w województwie śląskim z powodu grypy zmarły trzy osoby. W całym 2019 - 30 osób.
W tym roku odnotowano 20 tysięcy zachorowań na grypę. W roku ubiegłym - 27 tysięcy. Jak informuje śląska inspektorka, nie ma wzrostu liczby zachorowań. Chorują osoby w różnym wieku, najczęściej te z obniżoną odpornością. Sanepid zaleca szczepienia, jako najłatwiejszą metodę ochrony przed grypą, a także inne, tradycyjne sposoby wzmacniania odporności, ubiór odpowiedni do pogody, unikanie kontaktu z osobami chorymi.
Od początku września na grypę zachorowało ponad 2,5 miliona Polaków. W przypadku 15 osób choroba była śmiertelna.