Brytyjsko-szwedzki koncern AstraZeneca zaoferował przyspieszenie dostaw do UE swojej szczepionki przeciw Covid-19 - przekazała we wtorek (26 stycznia) agencja Reutera, opierając się na dwóch źródłach. W piątek AstraZeneca informowała o zmniejszeniu dostaw preparatu do UE.
W piątek 22 stycznia AstraZeneca podała, że dostawy jej szczepionki do krajów Unii Europejskiej w pierwszym kwartale 2021 r. będą mniejsze niż pierwotnie ustalono. Według Reutersa oznaczałoby to, że koncern dostarczy 31 mln dawek substancji, 40 proc. zakładanej liczby.
Według wtorkowych informacji Reutersa, dostawy szczepionek miałyby się rozpocząć nie 15 lutego, jak pierwotnie planowano, ale 7 lutego. Jedno ze źródeł agencji przekazało, że AstraZeneca zapowiedziała zwiększenie dostaw w lutym (w stosunku do ogłoszonej w piątek redukcji) bez określenia sumy, którą UE otrzyma w marcu. Według drugiego źródła firma nie zaproponowała jednak zwiększenia dostaw substancji.
AstraZeneca rozlicza dostarczane przez siebie szczepionki w systemie kwartalnym, tak więc nawet zwiększenie transportów do UE w lutym mogłoby oznaczać mniejsze dostawy w marcu i tym samym podtrzymanie piątkowej zapowiedzi o mniejszej liczbie szczepionek dla UE w całym pierwszym kwartale - przypomina Reuters.
Preparat AstraZeneca nie jest jeszcze dopuszczony do użytku w UE, szczepionka jest już jednak stosowana w kilku krajach świata m.in. w Wielkiej Brytanii. Decyzja Europejskiej Agencji Leków (EMA) w sprawie zezwolenia na użycie tej substancji w UE ma zapaść w piątek, 29 stycznia.
W poniedziałek unijna komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides oceniła zapowiedź AstraZeneca jako "niedopuszczalną", a wyjaśnienia firmy, że tymczasowe zmniejszenie dostaw jest spowodowane problemami w produkcji uznała za "niezadowalające". Ogłosiła też, że UE będzie wymagała od koncernów farmaceutycznych produkujących szczepionki na terenie Wspólnoty, by rejestrowały z wyprzedzeniem zamiar ich eksportu do państw trzecich.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen rozmawiała również w poniedziałek telefonicznie z prezesem AstraZeneca Pascalem Soriotem. KE oczekuje, że firma wywiąże się ze swoich zobowiązań - przekazały służby prasowe Komisji.
Rozmawiający z koncernem przedstawiciele Unii otwarcie spytali się też AstraZeneca, czy mogłaby przekierować do UE dawki z Wielkiej Brytanii; nie otrzymali na nie odpowiedzi - relacjonuje Reuters.
Rzecznik KE odmówił agencji komentarza na temat rozmów prowadzonych z AstraZeneca, zastrzegając jedynie, że UE oczekuje "precyzyjnego harmonogramu dostaw" szczepionki.