Jak podaje portal Money.pl choć kwota wpłat Polaków w ramach 1 procenta podatku bije rekordy, największe organizacje pożytku publicznego twierdzą, że dostały znacznie mniej niż zwykle. Gdzie się podziały pieniądze? Nie wiadomo. System rozliczania wpłat mocno utrudnia weryfikację.
Fundacje skarżą się na system rozliczania
Polacy chętnie korzystają z możliwości przekazywania 1 procenta podatku na organizacje pożytku publicznego. Ale te twierdzą, że w tym roku dostały mniej pieniędzy niż zwykle.
O sprawie pisze RMF. Przedstawiciele organizacji pozarządowych skarżą się, że w ramach 1 procenta podatku w tym roku wpłynęło do nich znacznie mniej pieniędzy niż w poprzednich latach.
Przykład? Fundacja X otrzymała kilka milionów złotych mniej niż szacowała. - Spodziewaliśmy się, na bazie dotychczasowych wyników zbiórek jednoprocentowych, że będziemy mieli kwotę o około 6 milionów złotych większą - mówi w RMF Krzysztof Dobies, dyrektor generalny fundacji X.
O ile sytuacja dotyczyłaby jednej organizacji, to można by mówić o zbiegu okoliczności i po prostu mniejszych wpłatach podatników. Problem jednak dotyka znacznie większej liczby podmiotów.
Problem polega na tym, że od niedawna zmienił się system rozliczeń tego typu wpłat. Wcześniej fundacje widziały, z których urzędów skarbowych dostawały pieniądze i w jakiej kwocie. Teraz jednak wszystkim zajmuje się Centrum Kompetencyjne Rozliczeń z Bydgoszczy.
Efekt? Fundacje widzą tylko końcowe kwoty, bez rozbicia na szczegółowe wpłaty. A to utrudnia wyjaśnianie ewentualnych nieprawidłowości.
Organizacje piszą więc do resortu finansów, by wrócić do "starych" zasad. Pod apelem podpisały się liczne fundacje. Ministerstwo Finansów problemu nie widzi. I zapewnia, że tak naprawdę nic się nie zmieniło.
"Formalnie środki przekazywane są przez Centrum w Bydgoszczy. Po to, żeby pieniądze trafiały do fundacji szybciej i cały proces będzie bardziej zautomatyzowany i fundacje dalej mają dostęp do danych, z których urzędów skarbowych środki do nich trafiły" - poinformowało biuro prasowe resortu.