26 marca jest uważany jako międzynarodowy dzień bez kłamstwa. Nikt z nas nie lubi kłamstwa – jest nam głupio, gdy zostaniemy przyłapani na tej czynności. Co więcej, potrafimy iść w zaparte nawet, gdy prawda wychodzi na jaw. Przyjrzyjmy się bliżej tej zakazanej (przynajmniej dzisiaj) czynności…
Dlaczego kłamiemy?
Opinie są różne, a odpowiedzi na to pytanie jest tyle ile ludzi – wszak każdy ma swoje powody. Często kłamiemy z….grzeczności. Ot, takie wpojone wzorce – lepiej powiem jej, że dobrze wygląda, bo tak po prostu wypada. Kolejnym motywem może być uniknięcie konfliktu bądź aby coś zdobyć. Czasem kłamstwo wydaje się być niezbędne aby zachować dobre relacje czy aby przejąć kontrolę nad zachowaniem innych.
Czy kłamstwo zawsze musi być złe?
Umówmy się – nikt nie lubi gdy jest okłamywany. Jednak naukowcy mają co do tego swoją teorię. Kłamstwo aktywizuje nasze mózgi – poprawia pamięć i koncentrację. Im częściej kłamiemy, tym mniej zasobów mózgu musimy zużywać aby robić to dobrze.
Jak rozpoznać kłamcę?
Warto być spostrzegawczym i zwracać uwagę na pozornie nieistotne zmiany w barwie głosu czy zachowaniu naszego rozmówcy. Zresztą, po jaką cholerę kłamać?