W połowie lutego w życie weszły nowe przepisy dotyczące wystawiania recept na bezpłatne leki, co umożliwiło dostęp do nich za pośrednictwem szerszej grupy lekarzy. Wygląda na to, że dołączą do nich również zmiany w realizacji recept rocznych.
Nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej rozszerzyła uprawnienia do wystawiania recept na bezpłatne leki. Zmiany te były długo oczekiwane przez środowisko medyczne, w tym Naczelną Radę Lekarską.
Nowe przepisy umożliwiły wystawianie recept na bezpłatne leki przez wszystkich lekarzy, w tym dentystów, niezależnie od posiadania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia (dotychczas takie uprawnienia mieli jedynie lekarze pracujący w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i leczenia szpitalnego).
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor podkreślił wtedy, że zmiany te wyeliminowały "ewidentną niesprawiedliwość" w dotychczasowych przepisach.
- Podpis prezydenta wieńczy długie starania samorządu lekarskiego o zmianę tych niesprawiedliwych nie tylko dla lekarzy, ale i dla pacjentów przepisów. Dotychczas zdarzało się, że ten sam lekarz przed południem w przychodni z kontraktem na NFZ mógł pacjentowi wypisać przysługujące mu recepty na darmowe leki dla seniora, a po południu ten sam lekarz, temu samemu pacjentowi, tych samych leków już w ten sposób w gabinecie prywatnym wypisać nie mógł - pisał w komunikacie wiceprezes Komor.
Zgodnie z nowymi przepisami, prawo do bezpłatnych leków przysługuje seniorom powyżej 65. roku życia oraz dzieciom i młodzieży do 18. roku życia. Program ten został rozszerzony, bo wcześniej obejmował jedynie seniorów powyżej 75. roku życia.
Zmiany te mają na celu ułatwienie dostępu do leków dla większej liczby pacjentów, co jest szczególnie istotne w kontekście rosnących kosztów opieki zdrowotnej.
Jednak to nie jeszcze koniec - w odpowiedzi na interpelację poselską Ministerstwo Zdrowia planuje kolejne zmiany. Dotyczyć one będą umożliwienia pacjentom realizacji recept o dłuższej dacie ważności w różnych aptekach (obecnie muszą wykupywać je leki w tej samej aptece, co bywa problematyczne, gdy lek jest słabo lub w ogóle niedostępny).
"Prowadzi to do konieczności powrotu pacjenta do lekarza w celu znalezienia innego rozwiązania, a to wiąże się z niepotrzebną stratą czasu zarówno pacjenta, jak i lekarza, który zamiast skupić się na leczeniu, musi wykonywać zbędne czynności administracyjne" - czytamy na stronie rządowej.
Jak poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna, zmiany ułatwią pacjentom życie także w takich sytuacjach jak zmiana miejsca zamieszkania czy likwidacja apteki, w której zaczęło się już wykupywanie danego preparatu. Nowe przepisy pozwolą pacjentom na większą elastyczność i zmniejszą obciążenie lekarzy.
"Dla każdej e-recepty jest wystawiany Dokument Realizacji Recepty (DRR). W przypadku, gdy farmaceuta wyda część opakowań danego leku, nanosi dla danej pozycji w DRR status częściowej realizacji. Wówczas realizacja takiej e-recepty musi być dokończona w tej samej aptece" - tłumaczy na swojej stronie MZ.