Kochani Czytelnicy, nasi Sympatycy dobroczynności, Zwolennicy misji pomocowych! Od dziś odliczamy dni, które pozostały na składanie zeznań podatkowych za 2020 rok. Wasz 1 procent jest dla nas najważniejszy. Jest bezcenny, to prawdziwy dar na wagę złota. W imieniu naszych podopiecznych bardzo o niego prosimy. Dziś historia Marcelinki Haski z Pruszcza Gdańskiego.
Do końca kwietnia w tym miejscu robimy wielkie odliczanie. Przybliżać będziemy prawdziwe dramaty osób, którym trzeba pomóc. Nasza akcja ma zachęcić do przekazania 1 procenta dla podopiecznych Fundacji Zbieramy Razem. Bez Waszego 1 procenta, otwarcia na potrzeby ludzi chorych, zniedołężniałych, biednych i samotnych, bezdomnych i zapomnianych przez swoje rodziny, nie byłoby naszej fundacji, nie byłoby zakrojonej na szeroką skalę akcji pomocy. Jesteśmy bowiem organizacją pożytku publicznego, która nie otrzymuje żadnych subwencji z budżetu państwa. Pomagają nam w tej misji zwykli ludzie, dla których to, co robimy, jest ważne i ma głęboki sens.
Dziś historia małej wojowniczki Marcelinki Haski z Pruszcza Gdańskiego. Rodzice Marceliny już w ciąży dowiedzieli się, że Marcelinka ma odwrócenie trzewi, ale dopiero po urodzeniu okazało się, że Dziewczynka cierpi dodatkowo na wrodzoną atrezję dróg żółciowych, polisplenie oraz marskość wątroby. Choroba polega na zarośnięciu światła dróg żółciowych, które powinny odprowadzać kwasy żółciowe do jelit. Brak tej możliwości sprawiał, że wątroba z każdym dniem była uszkadzana przez nadmiar kwasów i traciła swoje funkcje, których pełni przecież tak wiele! Brak operacji mógłby być tragiczny w skutkach.
Rodzice podjęli walkę o życie i zdrowie swojej ukochanej córeczki. Początkowo odbył się zabieg, który miał delikatnie poprawić stan zdrowia Marceliny, ale szybko okazało się, że potrzebny będzie przeszczep wątroby i to szybko. Cud, ogromne szczęście – dawcą wątroby mógł zostać Tata Marcelinki. Pan Bartek zachował się jak bohater i podarował dziecku najcenniejszy dar jakim jest życie. Po przeszczepie wydawać się mogło, że już wszystko za nimi, teraz tylko oczekiwanie na poprawę stanu zdrowia. Marcelinka szybko zaczęła nabierać sił, panie pielęgniarki w szpitalu dziwiły się skąd w tej małej istotce tyle chęci do życia, dzielnego znoszenia cierpienia.
Po wszystkim dziewczynka mogła wyjść do domu, cieszyć się obecnością w swoim pokoju, cieszyć się wspólną zabawą z siostrzyczką. Już wszystko miało się skończyć, ciągłe wizyty w szpitalach często oddalonych o setki kilometrów od domu, strach przed infekcjami, strach o życie Marceliny.
Rzeczywistość dość szybko zweryfikowała spokojną przyszłość rodziny. Dziewczynka do końca życia musi przyjmować leki, dbać o odporność, unikać infekcji, jeździć na częste kontrole do szpitala oddalonego o setki kilometrów, gdzie pracują specjaliści zajmujący się tak złożonymi wadami przewodu pokarmowego. Przed nią jeszcze jeden zabieg operacyjny, a później rehabilitacja.
Rodzina jest bardzo silna, choroba Marceliny umocniła ich więzi, razem są niezniszczalni. Do pełni szczęścia potrzeba im środków na codzienną terapię lekową, częste kontrole w poradniach specjalistycznych, gdzie za każdym razem zlecany jest obszerny panel badań, w skład którego wchodzą bardzo drogie nierefundowane badania. Sam fakt podróży do Warszawy oraz życie tam na miejscu generują ogromne koszty.
Dlatego w imieniu rodziców Małej Wojowniczki Marcelinki prosimy o wsparcie finansowe, które pomoże zabezpieczyć codzienne potrzeby i da szansę na prawidłowy rozwój Dziecka, bez zmartwień i strachu, tak jak ma prawo każdy maluch.
Wpłat prosimy dokonywać na subkonto z dopiskiem "Pomoc dla Marcelinki Haska". Do wpłat Krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697.
Tym z Państwa, którzy jeszcze nie rozliczyli się z fiskusem przypominamy się z prośbą o przekazanie 1 procenta. To tak naprawdę nic Was nie kosztuje, a pieniądze te zostaną właściwie, racjonalnie spożytkowane przez potrzebujących. Ci, którzy wskazali w swoim zeznaniu inny KRS niż nasz, a przekonała ich nasza misja i pasja pomagania ludziom, zawsze mogą do końca kwietnia złożyć korektę do swojego zeznania i wskazać KRS 0000 518 797. Tych, których nie przekonaliśmy, ale chcą poświęcić swój czas i przeczytać o prawdziwych dramatach naszych podopiecznych zapraszamy na stronę Fundacji ZBIERAMY RAZEM. Tam historie niejednokrotnie łzami pisane. Zawsze możesz wpłynąć na to, żeby odmienić losy wielu z tych osób. A dobro zawsze powraca, zapraszamy do dzielenia się dobrem poprzez ofiarowanie nam 1 procenta.