Fot. pixabay.com

Lekarze są zgodni: na przestrzeni ostatnich tygodni grypa stała się infekcją dominującą wśród Polaków, spychając na dalsze miejsce królujący od kilku sezonów COVID-19. Niektórzy podkreślają, że takiej skali zachorowań o ostrym przebiegu nie widzieli od dawna. O masowych zachorowaniach na grypę pisze Wirtualna Polska.

Zgodnie z prognozami ekspertów, obserwujemy obecnie wyraźny wzrost zakażeń wirusem grypy.

- Szczytu grypy będziemy mogli się spodziewać w okolicach grudnia czy stycznia, w zimniejszych miesiącach - mówił dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych już w październiku 2024.

- Te prognozy się sprawdziły. W październiku i listopadzie mieliśmy jeszcze trochę przypadków covidowych, które nieco opóźniły wybuch grypy. Oczywiście, ten wirus jest obecny do dziś, ale obserwujemy w tym momencie zdecydowaną dominację grypy, która po kilku latach hegemonii koronawirusa, wróciła z jeszcze większą siłą - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźny w Warszawie, dr n. med. Grażyna Cholewińska.

Wzrost zachorowań jest też widoczny w danych z roku na rok. W całym 2023 roku Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – PIB odnotował ich 5 886. W 2024 - już 10 937.

- Ciężko nam przewidzieć, co będzie dalej: czy ta grypa standardowo się "zwinie" w okolicach marca, czy może to, co mamy teraz, jest dopiero preludium i prawdziwy szczyt dopiero przed nami – ostrzega dr Cholewińska.

Co stoi za rosnącymi statystykami zachorowań? Odpowiedź jest złożona.

- Tu się nakłada kilka czynników. Wirus funkcjonuje w aerozolach, które ludzie wydychają wraz z powietrzem, a więc sprzyjają mu duże skupiska ludzi. To zimowe zaostrzenie jest po części spowodowane ożywieniem towarzyskim w okolicy świąt, Sylwestra i Nowego Roku - wyjaśnia dr Cholewińska.

Ekspertka podkreśla jednak, że ogromną rolę odgrywa tu utrzymujący się od lat niski poziom wyszczepialności.

- W ubiegłym sezonie był on na poziomie 3 proc. społeczeństwa, a żeby miało to sens, powinien oscylować nawet powyżej 90 proc., przynajmniej wśród seniorów, czyli grupy największego ryzyka. To jest prawdziwy dramat, bo już nie wiemy, co mamy robić. Brakuje nam pomysłów na to, jak skutecznie edukować i przekonywać pacjentów - alarmuje specjalistka chorób zakaźnych.

- Gdyby więcej osób było zaszczepionych, ten wirus na pewno by się tak nie panoszył, bez dwóch zdań - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Aneta Górska-Kot, ordynator oddziału pediatrycznego w Szpitalu Dziecięcym przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie.

Grypa może występować w czterech różnych typach (wariantach): A, B, C i D. Zdaniem dr Cholewińskiej, obecnie dominuje wariant A, choć zdarzają się także infekcje typu B.

Wirusy A i B odpowiadają za infekcje sezonowe, ale to wariant A posiada zdolność rozwoju epidemii, a nawet pandemii z uwagi na najwyższą zakaźność.

- Łatwo się ją diagnozuje, bo placówki medyczne dysponują szybkimi testami. Obecnie jest ona najgroźniejsza dla najsłabszej odpornościowo części populacji, czyli osób starszych i dzieci do lat 2. To oni chorują najczęściej i najciężej - przestrzega ordynator warszawskiego szpitala zakaźnego.

Przyczyny takiego stanu rzeczy są powszechnie znane: to starsze osoby najczęściej cierpią na choroby przewlekłe, które sprzyjają samej infekcji i mogą zaostrzać jej przebieg. Dr Cholewińska dodaje jednak, że choroby przewlekłe (np. chorób serca czy płuc) również same w sobie nasilają swoje objawy w wyniku przebiegu grypy.

- Widzę, że pacjenci, którzy przed grypą mieli np. ustabilizowane problemy z sercem, cukrzycą, nadciśnieniem czy astmą, obserwują wyraźne pogorszenie stanu zdrowia po infekcji.

Ordynator Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie mówi także o coraz częściej występujących poważnych powikłaniach grypy.

- Zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie osierdzia – to wszystko obserwujemy w szpitalach w związku z grypą. Co więcej, pacjenci, którzy już są hospitalizowani, leżą pod tlenem - podkreśla.

Do innych częstych powikłań grypy należą także zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc, angina paciorkowcowa czy zaostrzenie POChP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc).

Dawno nie widzieliśmy takiej gorączki

Sytuacja grypowa jest trudna również na oddziałach pediatrycznych.

- Rodziców najbardziej niepokoją bardzo wysokie temperatury, które przekraczają nawet 40 stopni Celsjusza i długo nie ustępują. One się zaczęły w okresie popandemicznym. Wcześniej nie widzieliśmy aż tak wysokich gorączek w tak dużej skali. Dzieci często też męczą wymioty. Co więcej, obserwujemy dużo powikłań, na czele z zapaleniami uszu i zapaleniami płuc - relacjonuje specjalistka pediatrii, lek. Aneta Górska-Kot.

Lekarka zaznacza, że pierwszy wysyp przypadków miał miejsce w połowie grudnia, ale już obserwuje się ponowne wzrosty wynikające z ferii świątecznych i licznych spotkań towarzyskich.

- W mojej ocenie, tych przypadków jest więcej niż w poprzednich sezonach. Mamy pełny oddział. Co kogoś wypiszemy, to przyjmujemy - mówi dr Górska-Kot.

Jak podkreśla lekarka, stosowanie zasad dystansu czy higieny jest znacznie cięższe do wyegzekwowania u dzieci niż u dorosłych.

- Podstawą są szczepienia, ale warto też stale wpajać dziecku, jak ważne jest regularne mycie rączek czy noszenie maseczki w autobusie. Chorują całe rodziny, więc, jeżeli pierwsza osoba w domu już złapie wirus grypy, możemy podać dziecku profilaktycznie Oseltamiwir, który może zapobiec rozwojowi infekcji – radzi pediatra.

Z bliskimi rozmawiają przez kamerę

Wzrost zachorowań na grypę typu A znacząco wpłynął na pracę wielu szpitali – nie tylko na oddziałach zakaźnych. Jednym z nich jest szpital w Starachowicach, gdzie wprowadzono izolację pacjentów z najcięższymi objawami i dodatkowe obostrzenia wśród odwiedzających na pozostałych oddziałach.

- Pacjenci z grypą typu A leżą nie tylko na oddziale zakaźnym, ale także na wewnętrznych. Infekcji jest też dużo na pediatrii. Ci w najcięższym stanie są odizolowani, z bliskimi mogą rozmawiać przez wideo komunikator, który posiadamy na salach i przed oddziałem zakaźnym - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Małgorzata Kałuża, rzeczniczka szpitala w Starachowicach.

Na pozostałych oddziałach szpital ograniczył odwiedziny do jednej osoby na raz, z obowiązkiem noszenia maseczki i dokładnej dezynfekcji.

- W grudniu mieliśmy 40 pacjentów z grypą w całym szpitalu. Dla porównania, na oddziale zakaźnym mamy 35 miejsc. Należy jednak podkreślić, że nie wszyscy wymagali hospitalizacji właśnie z tego powodu. Chorzy pojawiają się także na oddziałach wewnętrznych czy rehabilitacji i rehabilitacji neurologicznej. Tych infekcji w ogólnej skali jest więcej – relacjonuje.

- Widać skalę tych wzrostów. Nie da się ukryć, że w tym momencie grypa wyraźnie dominuje wśród naszych pacjentów - dodaje.

Pin It

PROGRAMY DO ROZLICZEŃ PIT

Przekaż 1,5% z należnego podatku za 2024r

wpisując KRS 0000 518 797 . 

 Można skorzystać z dedykowanych programów komputerowych do rozliczenia podatku za 2024r  (PIT 28, PIT 36, PIT 36L, PIT 37, PIT 38) dostępnych po kliknięciu poniższych przycisków.

 

Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku

e-pity prosto rozliczone

Program e-pity Copyright 2024-2025 e-file sp. z o.o. sp. k.

Przekaż 1,5% podatku podopiecznym Fundacji Zbieramy Razem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami w chwili składania do Urzędu Skarbowego rocznego zeznania podatkowego, wystarczy wskazać numer KRS 0000 518 797 

Rozliczenie PIT z PITax.pl

Rozliczenie PIT z PITax.pl

 

Dostęp do najprostszego rozliczenia PITów w Polsce uzyskałeś dzięki naszej współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP


Misją Fundacji Zbieramy Razem jest niesienie pomocy ciężko chorym dzieciom. Kliknij poniższy przycisk i wpłać określoną kwotę a odmienisz ich los.