W Polsce rozpoczęły się szczepienia przeciwko COVID-19. Jako pierwsza szczepionkę przyjęła naczelna pielęgniarka szpitala CSK MSWiA.
Szczepionkę Comirnaty, wyprodukowaną przez Pfizer i BioNTech, podaje się w dwóch wstrzyknięciach, zwykle w domięśniowo w odstępie co najmniej 21 dni. Szczepienia poprzedza badanie kwalifikacyjne.
Szczepionka jest przeznaczona dla osób w wieku 16 lat i starszych. Jest dostępna w fiolkach wielodawkowych. Jedna fiolka wystarczy na co najmniej pięć dawek. Każda dawka musi zawierać 0,3 ml szczepionki.
Szczepionka jest rozprowadzana w UE pod marką Comirnaty, która – jak wyjaśniają producenci, firmy Pfizer i BioNTech - stanowi połączenie terminów COVID-19 i mRNA oraz angielskich słów community (wspólnota) i immunity (odporność).
Comirnaty zawiera cząsteczkę zwaną informacyjnym RNA (mRNA) z instrukcjami wytwarzania białka z SARS-CoV-2, wirusa wywołującego chorobę COVID-19. Comirnaty nie zawiera samego wirusa.
Narodowy Program Szczepień przeciw COVID-19 zakłada, że przed akcją szczepienia populacyjnego Polaków zaszczepieni zostaną m.in. pracownicy służb medycznych w tzw. szpitalach węzłowych.
Uprawnieni do otrzymania szczepienia w etapie zero są: pracownicy szpitala węzłowego; pracownicy pozostałych podmiotów wykonujących działalność leczniczą, w tym stacji sanitarno-epidemiologicznych; pracownicy domów pomocy społecznej i pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej; pracownicy aptek, punktów aptecznych, punktów zaopatrzenia w wyroby medyczne, hurtowni farmaceutycznych, w tym firm transportujących leki, a także pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.
Dotyczy to również personelu niemedycznego, tzn. administracyjnego i pomocniczego (bez względu na formę zatrudnienia, również wolontariuszy czy stażystów) tych podmiotów, jak również osób z firm współpracujących z podmiotem i przebywających tam w trybie ciągłym. Do zaszczepienia się przeciwko COVID-19 mają więc prawo m.in. pracownicy księgowości w szpitalu, ale także pracownicy firmy współpracującej z placówką medyczną, np. dostawcy czy pracownicy ochrony.
Producent informuje, że aby zapewnić wysoką jakość produktu, opracowano specjalnie zaprojektowane transportery na szczepionkę z kontrolą temperatury, które dzięki zastosowaniu suchego lodu będą w stanie zapewnić przez długi czas odpowiednie warunki podczas jej transportu (-90 st. C do -60 st. C). Transporter utrzymuje temperaturę przez 10 dni bez otwierania.
Po otwarciu transportera w punkcie szczepień, szczepionka może być dalej przechowywana w zamrażarce utrzymującej ultraniską temperaturę (-70 °C ± 10 °C) do sześciu miesięcy lub tymczasowo w transporterze do 30 dni, pod warunkiem uzupełniania suchego lodu co pięć dni, zgodnie z instrukcją. Każdy transporter zawiera czujnik termiczny i moduł GPS, który nieprzerwanie w czasie transportu rejestruje lokalizację i temperaturę każdej przesyłki szczepionek 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Po rozmrożeniu fiolkę ze szczepionką można bezpiecznie przechowywać do pięciu dni w lodówce (2-8 °C).
Pierwsza transza szczepionek, która dotarła już do Polski to 10 tys. dawek. Kolejny transport ma zawierać 300 tys. dawek. Do końca stycznia powinno dotrzeć do Polski 1,5 mln dawek.
Na zasadność szczepionki przeciw SARS-CoV-2 wskazywali w ostatnim czasie m.in. specjaliści z Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. Argumentowali m.in., że każdy dzień zwłoki w udostępnieniu szczepionek przyniesie w Polsce kolejne kilkaset zgonów, czyli – jak ocenili – nawet 15 tys. przedwczesnych śmierci miesięcznie, spowodowanych tylko przez COVID-19. Eksperci apelowali, aby nie słuchać opinii na temat szczepień tych, których doświadczenie i wiedza są odległe od chorób zakaźnych, immunologii i wakcynologii.
W tym samym tonie, powołując się na wiedzę ekspercką, wypowiedzieli się we wspólnym stanowisku: minister zdrowia Adam Niedzielski, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny Grzegorz Juszczyk i prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych dr Grzegorz Cessak. Wyjaśniali, że pandemia nie zmieniła systemu restrykcyjnych wymagań w procesie dopuszczania szczepionek do obrotu. Podkreślali też, że zarówno szczepionki mRNA, jak i szczepionki wektorowe, przeszły wszystkie wymagane etapy badań nieklinicznych i klinicznych, a żaden z wymaganych etapów badań nieklinicznych na zwierzętach ani trzech etapów badań klinicznych na ludziach nie został pominięty.
Gotowość zaszczepienia publicznie wyrazili w ostatnich dniach m.in. prezydent Andrzej Duda i minister zdrowia Adam Niedzielski, lider PO Borys Budka, szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wolę zaszczepienia wyraził także m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak, podkreślając, że „wspólne zaszczepienie jest troską o najsłabszych”.
Wrocław
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu oraz do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego dotarły w niedzielę szczepionki na COVID-19.
Rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego Urszula Małecka powiedział PAP, że transport ze szczepionkami dotarł już do tej lecznicy. „Szczepienia rozpoczną się w niedzielę po godzinie 15. Szczepionkę otrzyma 15 osób” - powiedziała Małecka. Pierwszą szczepionkę w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego otrzyma prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego.
W niedzielę szczepionki dotarły też do Uniwersyteckiego Szpital Klinicznego (USK) we Wrocławiu. Monika Kowalska, rzeczniczka USK, powiedział PAP, że szczepienia rozpoczną się tam po godzinie 10.30.
Do USK trafiło 450 szczepionek, a pierwszą dawkę w niedzielę przyjmie 50 osób. Jako pierwszy szczepionkę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym mają otrzymać rektor Uniwersytetu Medycznego prof. Piotr Ponikowski, dyrektor USK Piotr Pobrotyn, jego zastępcy oraz szefowie poszczególnych klinik.
W ramach pierwszej dostawy, która rozpoczęła się w niedzielę rano otrzymaliśmy 450 dawek szczepionki. Okres przydatności preparatu, po rozmrożeniu, wynosi pięć dni, mamy więc czas do czwartku, aby podać go kolejnym 400 osobom — powiedziała Barbara Korzeniowska, wicedyrektor ds. lecznictwa otwartego Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Do tej pory w USK zainteresowanie szczepieniami wyraziło 2,5 tys. pracowników etatowych placówki, tj. 65. proc. załogi oraz dziesięć tysięcy osób z zewnątrz, czyli innych szpitali, przychodni, aptek, jak również pracownicy i studenci Uniwersytetu Medycznego.
Dolny Śląsk
W niedzielę szczepionki mają też otrzymać Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej Jelenia Góra, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy oraz Specjalistyczny Szpital im. dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.
Grudziądz
Pierwsze szczepienia przeciwko COVID-19 w woj. kujawsko-pomorskim rozpoczną się w niedzielę w samo południe w szpitalu w Grudziądzu - potwierdził PAP doradca wojewody Jarosław Jakubowski. Dodał, że to niezwykle ważna placówka w walce z epidemią.
Szczepienie „O” zaplanowane jest o godzinie w 12.00 w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu. To szpital węzłowy, niezwykle ważny w walce z epidemią w naszym regionie — powiedział PAP w niedzielę rano Jakubowski. Dodał, że placówka ta - na wiosnę przemianowana na jednoimienną - odgrywa niezwykle ważną, a nawet kluczową rolę od wielu miesięcy, a personel z oddaniem pomaga każdemu pacjentowi.
Tych chorych na COVID-19 od wiosny najwięcej trafia właśnie do grudziądzkiej lecznicy.
Podkarpacie
Pierwsze partie szczepionek przeciwko COVID-19 dotarły do w niedzielę rano do szpitali na Podkarpaciu. Pierwsi pacjenci w regionie zostaną zaszczepieni ok. godz. 13 w szpitalu MSWiA w Rzeszowie – poinformował PAP w niedzielę rzecznik prasowy wojewody Michał Mielniczuk.
Na Podkarpaciu do udziału w programie szczepień zgłosiło się w sumie 344 podmiotów, które dysponują ponad 500 zespołami szczepień. W tej liczbie jest też 29 szpitali węzłowych, gdzie szczepieni będą pracownicy służby zdrowia. Jednak do pierwszej fazy, która rozpoczyna się w niedzielę, wyznaczonych zostało pięć szpitali węzłowych. Są to szpitale w Rzeszowie, Sanoku, Przemyślu, Dębicy i Łańcucie.
Jak powiedział PAP Mielniczuk, pierwsze 75 szczepionek dotarło w niedzielę rano m.in. do szpitala w Rzeszowie.
W stolicy Podkarpacia ma też rozpocząć się szczepienie pierwszych mieszkańców województwa. Wydarzenie zaplanowano na godz. 13.
Jednak nie wszystkie placówki w regionie rozpoczną szczepienia w niedzielę, w niektórych pierwsi pacjenci zostaną zaszczepieni w poniedziałek. Tak będzie np. w szpitalu w Przemyślu.
Jak powiedział PAP rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu Paweł Bugira, punkt szczepień nie będzie mieścił się w samym szpitalu, ale w przyszpitalnej przychodni, przy ul. Sportowej.
Na gabinet zabiegowy i lekarski zaadaptowaliśmy dwa pomieszczenia, które w ostatnim czasie stały puste. Wymagały jedynie odświeżenia, ściany została pomalowane, wykonano drobne prace remontowe. Nie musieliśmy inwestować w żaden dodatkowy sprzęt — podkreślił Bugira.
Szczepionki, które już są w Polsce, trafiają w niedzielę w sumie do 72 tzw. szpitali węzłowych, które jako pierwsze będą szczepić, zarówno personel medyczny, jak i niemedyczny. Kolejna partia – 300 tys. dawek – przyjedzie do Polski w przyszłym tygodniu i trafi do ponad 500 szpitali. Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek.
W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele.
Małopolska
Pierwsza Małopolanka zaszczepiona przeciwko COVID-19. Krystyna Matusik, pielęgniarka z oddziału intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, jako pierwsza Małopolanka przyjęła w niedzielę rano szczepionkę przeciwko COVID-19.
Bezpośrednie po szczepieniu pani Krystyna uśmiechnęła się i powiedziała: „Nic nie bolało”.
Jak poinformował dziennikarzy dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski, tylko w niedzielę w placówce tej preparat przyjmie ok. 100 osób.
W pierwszej partii do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie trafiło 165 fiolek, czyli 825 dawek.
Według informacji przekazanych PAP przez rzeczniczkę wojewody małopolskiego Joannę Paździo, małopolskie szpitale otrzymają łącznie 255 fiolek, czyli 1275 dawek. Oprócz Szpitala Uniwersyteckiego preparatami będzie dysponować sześć innych placówek: Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego oraz Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, Specjalistyczny Szpital im. Edwarda Szczeklika i Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie, Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu, Szpital Specjalistyczny im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. Do każdej z tych placówek jedzie po 15 fiolek, czyli po 75 dawek.
Region Łódzki
Pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19, które mają być podane w niedzielę, docierają do dziewięciu szpitali węzłowych w Łódzkiem - ma je już m.in. szpital jednoimienny w Zgierzu. Tuż po godz. 12 szczepionki otrzymają pierwsi pracownicy ochrony zdrowia z regionu.
Pierwsze szczepienia mają odbyć się w samo południe w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Wł. Biegańskiego w Łodzi. Poprzedzi je konferencja prasowa wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego, kierowniczki Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Anny Piekarskiej oraz dyrektora łódzkiego oddziału NFZ Artura Olsińskiego.
Oprócz placówki w Łodzi, do przeprowadzenia pierwszych szczepień wyznaczono jeszcze osiem szpitali węzłowych na terenie województwa - szpital im. Skłodowskiej-Curie w Zgierzu, im. Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim, Tomaszowskie Centrum Zdrowia w Tomaszowie Mazowieckim, Kutnowski Szpital Samorządowy, szpitale w Skierniewicach, Radomsku, Bełchatowie i Zespół Opieki Zdrowotnej w Łowiczu.
Szczepionki na COVID-19 już do nas dotarły, a ich podanie planujemy po godz. 12. W pierwszej kolejności zaszczepieni zostaną pracownicy oddziału obserwacyjno-zakaźnego, intensywnej terapii zakaźnej i zakaźnego SOR-u, ale nie mamy jeszcze wyznaczonej konkretnej osoby, która jako pierwsza dostanie szczepionkę. Być może zresztą podamy ją kilku osobom jednocześnie. W całym szpitalu na szczepienie zapisało się 600 osób, zainteresowanie nim jest naprawdę duże — podkreśliła dyrektorka zgierskiego szpitala Agnieszka Jóźwik.
W pierwszej dostawie szpitalowi w Zgierzu, który niemal od początku pandemii pełni rolę placówki jednoimiennej, przydzielono 75 dawek szczepionki - podobnie jak m.in. szpitalom w Skierniewicach i Tomaszowie Mazowieckim.
Poznań
W południe w Poznaniu przeprowadzone zostaną pierwsze w regionie szczepienia przeciwko COVID-19. Szczepionki zostaną podane w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego.
Jak powiedział w niedzielę PAP Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu, jako pierwsze osoby w regionie szczepienia przyjmie w południe dwoje lekarzy i pielęgniarka. Do szpitala im. Jonschera w niedzielę rano dotarło 75 dawek szczepionki.
W Wielkopolsce akcję szczepień wśród swojego personelu medycznego przeprowadzi na razie sześć szpitali: w Lesznie, Koninie, Pile, Kaliszu oraz dwa szpitale w Poznaniu.
Stube podał, że szpital przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu i szpital w Lesznie rozpoczną szczepienia w poniedziałek, pozostałe cztery zaczną akcję już w niedzielę.
Warmia i Mazury
Pierwsze partie szczepionek przeciwko COVID-19 dotarły w niedzielę rano do szpitali na Warmii i Mazurach - poinformowały służby wojewody. Pierwszą w regionie osobą, która przyjmie szczepionkę, będzie pielęgniarka oddziałowa z Ostródy Danuta Żurawska.
Rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek przekazał PAP, że pierwsze szczepionki dotarły już do tzw. szpitali węzłowych. Wojewódzki szpital dziecięcy w Olsztynie otrzymał 300 dawek, a szpital w Ostródzie i miejski w Elblągu po 75 — dodał.
Według niego, w niedzielę od godz. 16 rozpoczną się szczepienia w szpitalu w Ostródzie i szpitalu dziecięcym w Olsztynie, w którym w tym dniu zostanie zaszczepionych około stu pracowników, tyle samo w poniedziałek i wtorek.
Jako pierwsza zostanie zaszczepiona pielęgniarka oddziałowa z oddziału dziecięcego Danuta Żurawska — poinformował PAP prezes zarządu szpitala w Ostródzie Jacek Dudzin.
Jak mówił, chęć szczepień zadeklarowało dotychczas około 70 proc. personelu, czyli 190 osób.
Z kolei pierwszą osobą zaszczepioną w Olsztynie będzie dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego dr Krystyna Piskorz-Ogórek.
Na Warmii i Mazurach szczepić będą cztery szpitale węzłowe: poza szpitalem w Ostródzie i dziecięcym w Olsztynie również miejski i wojewódzki w Elblągu.
Katowice
Katowicki szpital MSWiA, podobnie jak kilka innych placówek w regionie, rozpoczął w niedzielę szczepienia przeciwko COVID-19. „Ten moment jest dla nas jest przełomowy; to wielkie wyzwanie, ale i wielkie nadzieje – mówił wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych prof. Włodzimierz Mazur.
Pierwszą zaszczepioną w Katowicach osobą była szefowa oddziału diagnostyki laboratoryjnej Szpitala MSWiA dr Dorota Blat.
Zdecydowałam się, żeby być bezpieczna, żeby nie czuć się zagrożona. Bać powinniśmy się choroby, a nie szczepienia — powiedziała po szczepieniu dr Blat. To nie boli, a na pewno dużo zyskujemy. Proszę się nie bać — dodała. Drugą dawkę szczepionki, dr Blat, która na początku października przeszła już COVID-19, otrzyma 17 stycznia. Z badań wynika, że odporność powinna pojawić się mniej więcej tydzień po drugiej dawce szczepionki.
W pierwszej grupie zaszczepionych w niedzielę w Katowicach osób byli także m.in. prof. Włodzimierz Mazur, dyrektor katowickiego szpitala dr Piotr Grazda oraz naczelny lekarz szpitala, zajmujący się także chorymi na COVID-19, dr Paweł Mieszczański. W sumie w niedzielę w katowickiej lecznicy zaszczepionych zostanie 45 pracowników. Docelowo zaszczepieni będą wszyscy pracownicy szpitala, którzy wyrażą taką wolę.
Dyrektor Szpitala MSWiA w Katowicach dr Piotr Grazda podkreślił, że jedynym formalnym warunkiem przystąpienia do szczepienia jest właśnie wyrażenie takiej woli oraz zgoda na szczepienie.
Po czasie obserwacji, przebywania z pacjentami chorymi na COVID-19, nie mam żadnych wątpliwości, żeby się zaszczepić — powiedział dr Mieszczański.
Gdańsk
Szczepionki dotarły do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. 75 sztuk szczepionki dotarło do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. W pierwszej kolejności zostanie zaszczepiony personel medyczny. Jak poinformowała PAP w niedzielę rzeczniczka prasowa Szpitali Pomorskich Małgorzata Pisarewicz, właśnie dotarły pierwsze szczepionki przeciwko COVID-19 do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku.
W pierwszej kolejności zostanie zaszczepiony personel placówki medycznej. W tygodniu mają docierać kolejne partie szczepionki przeciw COVID-19 — dodała Pisarewicz.
Szczecin
Pierwsze osoby zaszczepiono przeciw COVID-19 w Szczecinie. Ordynator oddziału chorób zakaźnych szpitala wojewódzkiego była pierwszą osobą zaszczepioną w Szczecinie przeciw COVID-19. W niedzielę w szpitalu wojewódzkim zaszczepionych zostanie 15 osób. Czuję się wspaniale, jestem szczęśliwa. Czekałam na ten moment wiele tygodni. Wierzyłam głęboko, że to pozwoli nam wyjść z tego kryzysu — powiedziała w niedzielę dziennikarzom ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby szpitala wojewódzkiego prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska, która jako pierwsza w Szczecinie przyjęła dawkę szczepionki przeciw COVID-19.
Zaznaczyła, że jest „pełna podziwu dla ludzkiego umysłu” osób, które pracowały nad szczepionką. To absolutnie wielki triumf nauki i myśli ludzkiej — podkreśliła.
Apeluję do wszystkich wątpiących i do niezdecydowanych – przepraszam, że użyję tego cytatu – nie lękajcie się. Zamknijcie oczy i uszy na te głupoty, które wylewają się z internetu. Otwórzcie się na rozum, słuchajcie ludzi mądrych, słuchajcie ekspertów. Nie wierzę, że jest ktoś, kto chciałby w tym marazmie tkwić rok, dwa i dłużej — powiedziała prof. Wawrzynowicz-Syczewska.
Podkreśliła, że nie wahała się ani minuty, gdy zaproponowano jej możliwość szczepienia. Dodała, że szczepienia to jedyna strategia medyczna, która powiodła się na skalę globalną w przypadku takich chorób jak polio, ospa prawdziwa czy wścieklizna.
Warszawa
Naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska jest pierwszą zaszczepioną w Polsce osobą na COVID-19. „Nie bolało!” – zapewniła w niedzielę zaraz po tym, kiedy igłę z jej ramienia wyjął dr Artur Zaczyński, dyrektor Szpitala Tymczasowego na Stadionie PGE Narodowy.
Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie otrzymał 75 fiolek szczepionek. Pozwoli to zaszczepić 375 osób, ponieważ z jednej porcji tworzy się dawki dla pięciu osób. W niedzielę rozpoczęły się szczepienia przez koronowirusowi w Polsce.
Szczepienia w Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zostały zaplanowane na godzinie 8 rano. Przed budynkiem szpitalnym zgromadziły się dziesiątki dziennikarzy, aby je relacjonować.
W klinice przygotowano specjalne miejsce w obszernym holu. Na środku ustawiono ambulatoryjny fotel oraz stolik ze środkami do dezynfekcji. Ok. 8.25 dyrektor szpitala dyrektor prof. Waldemar Wierzba i dyrektor Szpitala Tymczasowego na Stadionie PGE Narodowy, dr Artur Zaczyński przynieśli w dwóch pojemnikach 10 strzykawek ze szczepionkami przygotowanymi osobiście przez szefa szpitalnej apteki.
Do szczepienia pierwsza przystąpiła naczelna pielęgniarka szpitala MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska. Przyznała, że decyzji o szczepieniu towarzyszyło nieco emocji. Były emocje, wczoraj to przeżywałam, ale z podniesioną głową przyszłam tutaj — dodała.
Dr Agnieszka Szarowska, która brała udział realizacji szczepień, również znalazła się w pierwszej grupie. Żeby nie było tak, że ja tylko szczepię, także poddaję się szczepieniom — powiedziała lekarka. Dodała żartem, że na pewno została zaszczepiona, bo to poczuła.
Ostatnia z pierwszej grupy pracowników szpitala MSWiA w fotelu diagnosta laboratoryjna Angelika Aplas. - Myślę, że dla wszystkich ta szczepionka ma duże znaczenie, cały świat czekał od początku pandemii na szczepionkę i mam nadzieję, że jeśli Polacy tłumnie i chętnie ruszą na szczepienia, to w końcu wrócimy do normalności — powiedziała Aplas.
Białystok
Szef oddziału intensywnej terapii szpitala MSWiA w Białymstoku jest pierwszą osobą zaszczepioną przeciwko Covid-19 w województwie podlaskim. To w tej placówce - jako w pierwszej w regionie - w niedzielę przed południem ruszyły szczepienia personelu medycznego. Na razie trafiło tam 75 dawek szczepionki.
W niedzielę ma być tam zaszczepionych dziesięć osób. Pierwszą był dr Wojciech Charytoniuk, szef oddziału intensywnej terapii białostockiego szpitala MSWiA. Tuż po iniekcji mówił, że właściwie nic nie poczuł. Czuję się tak, jak i przed szczepieniem - bardzo dobrze — mówił na gorąco.
Korzystając z okazji chciałem prosić całe społeczeństwo o masowy udział w szczepieniach, niewątpliwie przeciwko najstraszniejszej - według mnie - chorobie z jaką miałem do czynienia w ciągu ostatnich 35 lat. Tylko wszyscy razem możemy przerwać tę epidemię i wrócić do normalnego życia — mówił lekarz.