Minister turystyki Austrii Elisabeth Kostinger powiedziała, że kraje członkowskie uzgodniły szczegóły propozycji tzw. zielonego paszportu i przekaże je do zatwierdzenia przez Komisję Europejską, by można je wprowadzić najpóźniej w czerwcu.
Jak podała w poniedziałek austriacka agencja prasowa APA, Kostinger wyjaśniła, że system składa się z certyfikatu potwierdzającego, że podróżni "nie mają COVID-19" w postaci dowodu właściwego szczepienia przeciwko koronawirusowi, niedawno wyzdrowieli po infekcji i otrzymali zaświadczenie o stanie zdrowia lub niedawno uzyskali negatywny wynik testu na obecność wirusa.
Zgodnie z tymi doniesieniami informacje te będą przechowywane na kodzie QR, powiązanym z systemem krajowym, a nie ze wspólnym systemem, co mogłoby budzić wątpliwości co do naruszeń ochrony danych.
13 państw zgłosiło się do programu
Oprócz Austrii i Grecji, program obejmuje również Bułgarię, Chorwację, Cypr, Danię, Francję, Niemcy, Włochy, Maltę, Portugalię, Słowenię i Hiszpanię.
17 marca KE przedstawiła projekt Cyfrowego Zielonego Certyfikatu, który jest też określany mianem "paszportu szczepionkowego". W założeniu ma ułatwić bezpieczne i swobodne przemieszczanie się w UE podczas pandemii Covid-19. Cyfrowy Zielony Certyfikat będzie dostępny bezpłatnie w formie cyfrowej lub papierowej.
Co z Polską?
Premier Mateusz Morawiecki, zapytany, kiedy będziemy mogli swobodnie podróżować po Europie z takim certyfikatem, przyznał, że "rozmowy na poziomie UE prowadzone są na etapie wstępnym".
– Jesteśmy gotowi wydawać takie certyfikaty już dziś. Mamy bazę osób zaszczepionych z unikalnym kodem QR, a więc takim, którego nie można podrobić. Ale sens tego pomysłu tkwi w możliwościach wszystkich krajów unijnych. Czekamy na rozporządzenia Komisji Europejskiej – powiedział, cytowany przez "Rz" wysokiej rangi urzędnik z kancelarii premiera.