Blue Monday, czyli dosłownie Niebieski Poniedziałek uznawany jest za najgorszy dzień w roku. Jednak nie o kolor w tym dniu chodzi. W języku angielskim słowo blue oznacza również „przygnębiający” i „smutny”. Jak go przeżyć z uśmiechem na twarzy?
Początek roku to czas postanowień, planów i nowych perspektyw. Jednak zauważono, że po świątecznym i noworocznym wybuchu radości oraz po pierwszych zmaganiach z rzeczywistością w nowym roku, w drugiej połowie stycznia ludzie tłumnie „łapią doła”. A że chyba nikt nie lubi poniedziałków, a zwłaszcza w tym posępnym czasie, wybrano ten najgorszy poniedziałek (a nawet dzień) w roku.
Co to jest Blue Monday?
Blue Monday to określenie najbardziej depresyjnego dnia roku. A czemu zawdzięcza swój charakter? Otóż to właśnie tego dnia najbardziej doskwiera nam brak kasy w portfelu po świątecznych wydatkach. Jeśli na dodatek były to zakupy na kredyt, to trzeci tydzień stycznia zwykle jest terminem spłaty długów (w różnych bankach termin bezodsetkowej spłaty długów na karcie kredytowej wynosi od 36 do 57 dni). Do tego pogoda za oknem często nie rozpieszcza, dzień krótki i zimy. Jeśli w dodatku postanowienia noworoczne nas przerosły a wytrwałość szwankuje, to już istna mentalna porażka. Wisienką na torcie jest oczywiście dzień tygodnia – znienawidzony poniedziałek. Czyż nie jest to idealny przepis na Blue Monday? Jeśli tak, to potraktuj to nietypowe święto z przymrużeniem oka. Nie daj się otaczającej aurze przygnębienia i zrób tego dnia coś, co poprawi ci humor: obejrzyj serial, poczytaj książkę, napij się ulubionej herbaty lub spotkaj z przyjaciółmi. Pamiętaj – razem zawsze raźniej!
Do 2011 roku Blue Monday wypadał w poniedziałek ostatniego pełnego tygodnia stycznia. Obecnie Niebieski Poniedziałek przypada zawsze na trzeci tydzień stycznia. W tym roku to 17 stycznia, w 2023 16 stycznia, a w 2024 – 15 stycznia.
Historia jego powstania
Po raz pierwszy termin Blue Monday pojawił się w 2004 roku za sprawą brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla. Według niego datę najgorszego dnia w roku można obliczyć przy pomocy wzoru, uwzględniającego wszystkie wspomniane przeciwności losu (z matematycznego punktu widzenia wzór ten jednak nie ma sensu). Kiedy Niebieski Poniedziałek zaczął zyskiwać popularność, a jednocześnie wzbudzać coraz więcej kontrowersji, Arnall przyznał, że wymyślił ten termin dla biura podróży, które chciało rozreklamować swoją wycieczkę jako jedyny ratunek i ucieczkę przed najbardziej depresyjnym dniem w roku.
