1 listopada to święto ku czci wszystkich chrześcijan, którzy według wierzeń dostąpili zbawienia i przebywają w niebie. Związane jest ono z wiarą w świętych obcowanie, więź między zbawionymi, a wiernymi na ziemi. Tego dnia porządkujemy groby na cmentarzach, zapalamy znicze, składamy kwiaty oraz wspominamy zmarłych krewnych, przyjaciół i znajomych. Jest to dzień ustawowo wolny od pracy.
Według historyków uroczystość Wszystkich Świętych sięga jeszcze czasów antycznych, kiedy to w wybranym dniu wspominano wszystkich męczenników chrześcijańskich. Uważa się, że już w IV wieku wprowadzano takie wspomnienie w wielu Kościołach wschodnich prowincji Cesarstwa Rzymskiego. W średniowieczu uroczystość Wszystkich Świętych pierwotnie odbywała się 13 maja. Wówczas obchodzono laudację wszystkich męczenników chrześcijańskich, z całego świata, w pierwszą niedzielę po Zielonych Świątkach.
Najpewniej w 741 roku papież Grzegorz III przeniósł jednak to święto na 1 listopada, natomiast w roku 835 papież Grzegorz IV zwrócił się do cesarza Ludwika Pobożnego, by ten obowiązkowymi uczynił obchody uroczystości 1 listopada w całym cesarstwie.
W 935 roku papież Jan XI zdecydował, iż 1 listopada będzie osobnym świętem ku czci Wszystkich Świętych. Od tamtej pory miało ono obowiązywać w całym Kościele. Co więcej, wprowadził także wigilię tego święta. W 1475 roku święto zostało ustanowione za obowiązkowe dla chrześcijan, o czym zdecydował papież Sykstus IV. Do uroczystości dołączył także oktawę obchodów. Wigilia i oktawa zostały zniesione w roku 1955 przez papieża Piusa XII.
Ustanowienie dnia Wszystkich Świętych miało zastąpił pogańskie obrzędy, związane z wiarą w powrót zmarłych na ziemię. Z praktykowanych w średniowieczu obrzędów wyrosło później m.in. dobrze nam znane Halloween.
Dzień Wszystkich Świętych przypadający na 1 listopada jest jednym z najważniejszych świąt katolickich. Wyjątkowy okres zadumy i refleksji. Miliony Polaków odwiedzają groby najbliższych. Zapalają znicze i wspominają swoich krewnych i znajomych. W tym szczególnym czasie pamiętamy również o tych, których groby na co dzień są zapomniane przez innych. Wspominamy jednocześnie wybitnych Polaków, którzy mieli niebagatelny wkład w rozwój kultury i dziedzictwa naszego kraju, a odeszli od nas niedawno lub też wiele lat wcześniej. Pamiętamy wówczas także o wybitnych pisarzach, sportowcach, aktorach, ale przede wszystkim o tych, którzy walczyli za ojczyznę.
Uroczystość Wszystkich Świętych jest świętem kościelnym, jednak w czasach PRL władze próbowały je zawłaszczyć i zsekularyzować. Dlatego przez kilkadziesiąt lat w Polsce mówiło się o "Święcie Zmarłych". Ta nazwa używana jest także dziś, choć jest błędna i nie ma nic wspólnego z tradycyjnym, religijnym charakterem tego dnia.
Święto mocno związało się też z polską historią i tego dnia władze i zwykli ludzie dbają o to, aby kwiaty i znicze pojawiły się nie tylko na grobach zmarłych, ale także w miejscach pamięci, przed pomnikami i tablicami, w miejscach bitew i ważnych historycznych wydarzeń. Władza weszła w "symbiozę" z religią, aby wspólnie oddawać hołd naszym przodkom.
Dzień Zaduszny
To nie to samo uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Początkowo we Wszystkich Świętych oddawało się cześć męczennikom, którzy polegli w imię chrześcijaństwa, jednakże wraz z upływem czasu stało się świętem ku czci tych, którzy zostali zbawieni. Jak wspomnieliśmy powyżej, w Polsce to święto nazywane jest dwojako: "Wszystkich Świętych" lub "Święto Zmarłych", co jest „zasługą” władz PRL, które nie chciałby, by święto kojarzyło się z Kościołem. Natomiast 2 listopada obchodzimy Dzień Zaduszny, czyli Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych.
Popularne "Zaduszki" łączą się z kolei ludowymi uroczystościami. To właśnie obrzędy związane z nimi Adam Mickiewicz opisał w "Dziadach". Tego dnia należy modlić się za wszystkich zmarłych, szczególnie za tych, których dusze przebywają w czyśćcu. To 2 listopada powinno się odwiedzać groby bliskich, jednak robimy to zazwyczaj 1 listopada, bowiem jest to dzień wolny od pracy.