To ważna i niezwykle potrzebna dziedzina. To opieka nad osobami starszymi. Umożliwia ona starszym obywatelom godne i spokojne życie w podeszłym wieku.
Niestety, nie zawsze jest możliwe, aby bliscy mogli zadbać o nich w pełni, z uwagi na swoje obowiązki czy brak odpowiedniej wiedzy i doświadczenia. Dlatego też, Dzień Pracownika Opieki nad Osobami Starszymi jest okazją, aby docenić wysiłek, empatię i oddanie, jakie wnoszą opiekunowie w codzienne życie seniorów.

Opiekunowie osób starszych to osoby, które wykazują się ogromną empatią i cierpliwością wobec swoich podopiecznych – mówi Piotr Barszczewski, prezes zarządu Fundacji Zbieramy Razem. - Ich praca polega na zapewnianiu wsparcia w codziennych czynnościach, takich jak ubieranie się, karmienie, toalety, wizyty u lekarza, czy też organizowanie czasu wolnego. Jednak to, co sprawia, że ta praca jest tak wyjątkowa, to dodatkowa dawka serdeczności i zrozumienia, które opiekunowie przekazują swoim podopiecznym.

Praca w opiece nad osobami starszymi wymaga nie tylko fachowych umiejętności, ale również dużego serca. Opiekunowie często stają się nie tylko osobami dbającymi o podstawowe potrzeby fizyczne seniorów, ale także ich przyjaciółmi i towarzyszami w codziennym życiu. Zyskują zaufanie podopiecznych, a ich obecność staje się wsparciem emocjonalnym, czego starsze osoby często bardzo potrzebują.

Prezes Barszczewski zauważa, że nie tylko w dniu poświęconym pracownikom opieki nad osobami starszymi, warto zastanowić się, jak wiele dobra wnoszą do życia naszych bliskich, którzy osiągnęli jesień życia. - To dzięki nim seniorzy nie tylko mają zapewnione podstawowe potrzeby, ale także czują się kochani i szanowani, co jest niezwykle istotne dla ich dobrego samopoczucia - dodaje.

Dodatkowo, praca w opiece nad osobami starszymi wymaga ciągłego doskonalenia się. Opiekunowie muszą być przygotowani na różne wyzwania i sytuacje, które mogą się pojawić w opiece nad starszymi osobami. Szukają nowych rozwiązań, uczą się, jak lepiej wspierać swoich podopiecznych i dbają o to, by jakość ich życia była jak najwyższa.
Wspierajmy i szanujmy pracowników opieki nad osobami starszymi, bo to dzięki nim nasi bliscy mogą cieszyć się godnym i pełnym spokoju życiem w jesieni swojego życia. Niech to będzie dzień pełen wdzięczności i szacunku dla tych, którzy wzruszają serca, dając miłość i opiekę naszym seniorom.

Małgorzata Turkiewicz, która od wielu lat zmaga się ze stwardnieniem rozsianym (SM), odebrała 31 lipca zakupiony przez Fundację Zbieramy Razem za przeszło 28 tys. zł specjalistyczny kombinezon Exopulse Mollii Suit. To on ma na celu poprawienie jej jakości życia. Zakup współfinansował kwotą 7 tys. zł Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Marzenie Małgorzaty dzięki Fundacji Zbieramy Razem i PFRON udało się spełnić. To ważne, bo kombinezon zmniejsza spastyczność, aktywuje mięśnie. Niemal pełny kombinezon neuromodulacyjny rozluźniający spastyczne i napięte mięśnie, aktywujący te osłabione oraz łagodzący powiązane dolegliwości bólowe – kombinezon Exopulse Mollii Suit zasadniczo zmienia obszar leczenia schorzeń neurologicznych i powiązanych z nimi objawów.

To kombinezon neuromodulacyjny na niemal całe ciało, w którym wykorzystano fizjologiczny mechanizm odruchowy nazywany hamowaniem zwrotnym. Na skutek wysłania sygnału elektrycznego do mięśnia antagonistycznego mięsień spastyczny się rozluźnia. Połączony efekt rozluźnienia napiętych mięśni i aktywacji tych osłabionych pozwoli Małgorzacie cieszyć się aktywniejszym i mniej bolesnym życiem codziennym. Jest to osobisty pomocniczy wyrób medyczny, który służy do niskoenergetycznej stymulacji elektrycznej niemal całego ciała łagodzącej typowe objawy związane ze schorzeniami neurologicznymi, takimi jak mózgowe porażenie dziecięce, stwardnienie rozsiane, udar i inne zaburzenia neurologiczne skutkujące podobnymi schorzeniami.

Życie Małgorzaty Turkiewicz nagle uległo zmianie w roku 1998. Trafiła do szpitala, gdzie postawiono jej diagnozę stwardnienia rozsianego. To było momentem, który na zawsze odmienił jej życie. Od tamtej pory codzienne czynności, które dla nas są tak naturalne, stały się dla niej prawdziwym wyzwaniem. Choroba ograniczyła jej możliwości poruszania się, sprawiając, że codzienne funkcjonowanie stało się jeszcze trudniejsze.

Jednak pojawiła się nadzieja dla Małgorzaty. Fundacja Zbieramy Razem zaczęła zbierać środki na zakup specjalistycznego kombinezonu Exopulse Mollii Suit. Jeszcze do celu sporo zabrakło, ale zarząd fundacji postanowił już teraz z zakupie kombinezonu i przekazaniu go Małgosi, by przynieść jej znaczną poprawę w chodzeniu. A odtąd jej życie staje się łatwiejsze i pełne radości.

Dziękuję Wam z całego serca za każdą formę wsparcia, jaką jesteście w stanie udzielić – mówi Piotr Barszczewski, prezes zarządu Fundacji Zbieramy Razem. - Niech nasza solidarność będzie iskrą nadziei dla Małgorzaty i wszystkich tych, którzy codziennie walczą z chorobą. Razem możemy to  sprawić.

Wpłaty Prosimy dokonywać na subkonto z dopiskiem "Pomoc dla Małgorzaty Turkiewicz". Do wpłat krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697. 

Pamiętajcie, że „Przyjemność dawania pamięta się dłużej niż przyjemność brania” - Nicolas de Chamfort.

Kleszcze to prawdziwa zmora na wiosennych i letnich spacerach, jednak nie dla wszystkich. Okazuje się, że niektóre osoby są odporne na kleszcze, a pajęczaki trzymają się do nich z daleka. Jak to możliwe? – pisze portal DomekiOgrodek.

Istnieje wiele sposobów na ochronę przed kleszczami. Możemy korzystać z najróżniejszych sprajów, które mają odstraszać nie tylko kleszcze, ale również komary. Poza tym znajdzie się kilka naturalnych metod walki z pajączkami.

Kleszcze będą od nas uciekać, jeśli wsmarujemy w naszą skórę olej kokosowy. Poza tym możemy postarać się o zamaskowanie zapachu na przykład olejkiem eterycznym. Kleszcze rzadziej gryzą również osoby, które regularnie poją czystek. Jednak niektórych kleszcze w ogóle nie gryzą nawet jeśli dana osoba nie stosuje specyfików przeciwko nim.
Okazuje się, że od niektórych osób kleszcze trzymają się po prostu z daleka. Przebadali to naukowcy na Uniwersytecie Masaryka w Brnie. Dlaczego od niektórych osób kleszcze trzymają się z daleka?

Naukowcy odkryli, że kleszcze wolę konkretne grupy krwi od innych. Jest też grupa krwi, za którą kleszcze naprawdę nie przepadają. Jak to dokładnie wygląda? Kleszcze najchętniej wybierają osoby z grupą krwi A.

Grupa krwi, za którą kleszcze naprawdę nie przepadają to grupa B. Osoby z tą grupą krwi zdecydowanie najrzadziej padają ofiarą kleszczy. Jeżeli chodzi o grupę AB i 0, to kleszcze chętniej je wybierają niż grupę B, ale i tak na pierwszym miejscu będzie grupa A.

Na kleszcze powinniśmy uważać niezależnie od tego, jaką mamy grupę krwi. Badania przeprowadzone przez naukowców miały stosunkowo wąską grupę testową, dlatego w naturalnych warunkach kleszcze i tak stanowią zagrożenie.

Kleszcze mogą przenieść niebezpieczne choroby takie jak bolerioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Dlatego wybierając się na spacer, warto pomyśleć o środku przeciwko kleszczom, który ochroni nas przed ugryzieniem.

Istnieje wiele sposobów na ochronę przed kleszczami. Możemy korzystać z najróżniejszych sprajów, które mają odstraszać nie tylko kleszcze, ale również komary. Poza tym znajdzie się kilka naturalnych metod walki z pajączkami.

Kleszcze będą od nas uciekać, jeśli wsmarujemy w naszą skórę olej kokosowy. Poza tym możemy postarać się o zamaskowanie zapachu na przykład olejkiem eterycznym. Kleszcze rzadziej gryzą również osoby, które regularnie poją czystek. Jednak niektórych kleszcze w ogóle nie gryzą nawet jeśli dana osoba nie stosuje specyfików przeciwko nim.
Okazuje się, że od niektórych osób kleszcze trzymają się po prostu z daleka. Przebadali to naukowcy na Uniwersytecie Masaryka w Brnie. Dlaczego od niektórych osób kleszcze trzymają się z daleka?