Pandemia COVID-19 powróciła, a w wielu krajach uderzyła właśnie siódma fala zakażeń koronawirusem. Subwarianty Omikronu - BA.4 i BA.5 zmuszą Polskę do wprowadzenia lockdownu i przymusu noszenia maseczek?
Pandemia nie zniknęła. Bestia udała się jedynie na krótką drzemkę, a teraz się budzi i jest głodna śmierci. To już czwarty tydzień z rządu, gdy na całym świecie znacząco rośnie liczba zakażeń COVID-19, a konkretnie subwariantami BA.4 i BA.5. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, dominujący na świecie jest nadal wariant Omikron, wykrywany aż w 92% sekwencji. Europejska Agencja Leków (EMA) mówi o siódmej fali pandemii w Europie i ostrzega, że wobec wspomnianych wariantów koronawirusa, szczepionki są coraz mniej skuteczne.
Jak podaje Polsat News, w krajach Unii Europejskiej rośnie liczba hospitalizacji z powodu COVID-19. Coraz więcej przypadków to ponowne zakażenia po infekcjach wariantami koronawirusa. Nowe warianty patogenu przełamują ochronę wynikającą z przechorowania.
Polska zerwała umowy na dostawę szczepionek przeciw COVID-19, a tymczasem inne kraje już aplikują obywatelom czwartą dawkę, czego przykładem jest Nowa Zelandia. Do tej pory na świecie podano już 12 miliardów dawek szczepionek, z czego 2 miliardy to dawki przypominające.
Najwięcej infekcji w przeliczeniu na jeden milion mieszkańców odnotowano w ciągu minionych siedmiu dni we Francji (13,2 tys.), Cyprze (12,1 tys.), Grecji (11,2 tys.) oraz we Włoszech (10,5 tys.), ale w światowej czołówce pod tym względem znajdują się również Malta (8 tys.), Niemcy (7,5 tys.) i Portugalia (6,2 tys.), a nieco dalej w zestawieniu Wielka Brytania (2,8 tys.), Holandia (2,3 tys.), Dania (2,4 tys.) i Finlandia (2,3 tys.) - według zestawienia Our World in Data. Średnia dla całej Unii Europejskiej wynosiła w ostatnim tygodniu 6,2 tys. infekcji w przeliczeniu na milion mieszkańców – podaje Polsat News.
W Polsce koronawirus również wraca z hukiem. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska bije na alarm, że w ciągu tygodnia ilość zachorowań wzrosła o 100%.
Także wzrosła ilość osób, które są hospitalizowane. Aktualnie to są 543 osoby, które wymagają leczenia szpitalnego. Widzimy, że tych nowych przypadków nam przybywa, aczkolwiek wszystkie nasze prognozy pokazują, że nowe warianty nie powodują aż tak dużych objawów klinicznych, które wymagają leczenia szpitalnego – powiedział Kraska w Polsat News.