Kochani Czytelnicy, nasi sympatycy dobroczynności, zwolennicy misji pomocowych! Od dziś odliczamy dni, które pozostały na składanie zeznań podatkowych za 2020 rok. Wasz 1 procent jest dla nas najważniejszy. Jest bezcenny, to prawdziwy dar na wagę złota. W imieniu naszych podopiecznych bardzo o niego prosimy. Dziś historia Maksymiliana Robakowskiego z Gdańska.
Do końca kwietnia w tym miejscu robimy wielkie odliczanie. Przybliżać będziemy prawdziwe dramaty osób, którym trzeba pomóc. Nasza akcja ma zachęcić do przekazania 1 procenta dla podopiecznych Fundacji Zbieramy Razem. Bez Waszego 1 procenta, otwarcia na potrzeby ludzi chorych, zniedołężniałych, biednych i samotnych, bezdomnych i zapomnianych przez swoje rodziny, nie byłoby naszej fundacji, nie byłoby zakrojonej na szeroką skalę akcji pomocy. Jesteśmy bowiem organizacją pożytku publicznego, która nie otrzymuje żadnych subwencji z budżetu państwa.
Maksymilian z Gdańska jest dziesięcioletnim łobuziakiem, uroczym chłopcem dla którego świat otwiera wiele drzwi. Max chłonie otoczenie, które wprost bombarduje jego umysł tysiącami informacji. Jest dzieckiem dającym swoim rodzicom ogromne ilości szczęścia i radości.
Czytając to zastanawiacie się dlaczego ten apel znajduje się w tym miejscu? Dlaczego Maks jest podopiecznym naszej Fundacji? Przecież wydaje się, po tych kilku zdaniach, że wszystko jest ok… Jednak Tata Maksa ma łzy w oczach gdy przypomina sobie, nie, nie tak… Tata Maksa słyszy codziennie te słowa swojego ukochanego synka. Słowa, które w swojej wymowie, brzmią niesamowicie emocjonalnie. „Tato, chciałbym być taki jak Ty…” Nic dziwnego, prawda? Takie słowa słyszą ojcowie wielu chłopców w tym wieku. Ale, Maksymilian jest w innej, zgoła tragicznej sytuacji. Zaczyna rozumieć swoją chorobę. A schorzenie jest „wredne”. Chłopiec przebywając wśród rówieśników widzi, że jest inny. Jest niższy, mniej sprawny fizycznie niż koledzy. Mimo życzliwości otoczenia i oznak zrozumienia jego problemów zdrowotnych Maksymilian cierpi. To uczucie staje się coraz bardziej dominujące i wpływa bardzo rujnująco na prawidłowy rozwój dziesięciolatka. Choroba, która dotknęła Maksa to „zespół pustego siodła tureckiego”. To ona czyni spustoszenie w psychice chłopca. Pomyślicie, że to przecież się leczy i to bardzo skutecznie… Tak, macie rację. W tym schorzeniu ratunkiem jest leczenie hormonalne i jest ono w pełni refundowane przez NFZ ale… I znowu pojawia się to brutalne, bezduszne „ale”!
Maksymilian, według kryteriów przyjętych dla tego schorzenia, jest po prostu za wysoki o wskaźnik 3 percentyla ! Ten chłopiec „zawinił” tym, że nie mieści się na wykresie ! To zamyka przed nim możliwość refundowanego dostępu do hormonu wzrostu. Koszt miesięcznego leczenia wynosi 1500 zł. Okres terapii to czas do zakończenia wzrastania czyli do wieku kostnego 16 lat. Kolejny etap leczenia to podawanie hormonu wzrostu w dawce metabolicznej dla dorosłych. Rodzice Maksymiliana już ponad rok borykają się z problemami natury finansowej związanymi z wydatkami na terapię synka. Niestety, coraz częściej w ich sercach gości rozpacz i dojmujące uczucie bezsilności. NFZ jest bezlitosny i nieczuły na prośby rodziców Maksa.
Kochani, wierzymy, jesteśmy pewni tego że wśród Was są ludzie wielkiego serca, rodzice, dziadkowie, ludzie młodzi wiekiem ale z umysłami otwartymi na potrzeby takich dzieci jak Maksymilian. Nie pozwólmy aby bezduszny mechanizm bazujący na liczbach bezwzględnych, skrzywdził chłopca na całe życie. Dlatego prosimy, w imieniu rodziców Maksa o wsparcie.
Wpłat prosimy dokonywać na subkonto Fundacji Zbieramy Razem z dopiskiem "Pomoc dla Maksymiliana Robakowskiego”. Do wpłat krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697.
Tym z Państwa, którzy jeszcze nie rozliczyli się z fiskusem przypominamy się z prośbą o przekazanie 1 procenta. To tak naprawdę nic Was nie kosztuje, a pieniądze te zostaną właściwie, racjonalnie spożytkowane przez potrzebujących. Ci, którzy wskazali w swoim zeznaniu inny KRS niż nasz, a przekonała ich nasza misja i pasja pomagania ludziom, zawsze mogą do końca kwietnia złożyć korektę do swojego zeznania i wskazać KRS 0000 518 797.
Tych, których nie przekonaliśmy, ale chcą poświęcić swój czas i przeczytać o prawdziwych dramatach naszych podopiecznych zapraszamy na stronę Fundacji ZBIERAMY RAZEM. Tam historie niejednokrotnie łzami pisane. Zawsze możesz wpłynąć na to, żeby odmienić losy wielu z tych osób. A dobro zawsze powraca, zapraszamy do dzielenia się dobrem poprzez ofiarowanie nam 1 procenta.