Niemcy postanowiły walczyć z koronawirusem za pomocą daleko idących obostrzeń. Jak napisał obecny wicekanclerz Niemiec, w całym kraju wkrótce mogą obowiązywać nowe restrykcje. Te mają objąć też pociągi i autobusy.
Koronawirus gwałtownie uderzył w Niemcy. Tylko ostatniej doby odnotowano tam blisko 50 tys. zakażeń.
- Sytuacja w kraju jest dramatyczna. Musimy szybko zahamować wzrost liczby przypadków i hospitalizacji - mówiła w trakcie posiedzenia Izby Niższej niemieckiego parlamentu kanclerz Angela Merkel.
Na tym samym posiedzeniu rząd federalny Niemiec podjął decyzję o wprowadzeniu poważnych obostrzeń. Informację o tym przekazał wicekanclerz i minister finansów Niemiec Olaf Scholz. "Musimy się teraz trzymać razem. W tym celu zdecydowaliśmy się dziś na bardziej dalekosiężne środki niż dotychczas" - napisał na Twitterze.
Jakie obostrzenia wprowadzają Niemcy? Jak podaje BBC, restrykcje uderzą zwłaszcza w osoby niezaszczepiony. We wszystkich landach wprowadzona zostanie strefa 2G - oznacza to, że w niektóre przestrzenie publiczne, takie jak restauracje, kina, teatry, wydarzenia sportowe - wpuszczone zostaną tylko osoby zaszczepione przeciwko koronawirusowi i ozdrowieńcy.
Obostrzenia dotkną także komunikacji miejskiej i miejsc pracy. Do pociągu, autobusu i biura będą mogły wejść tylko osoby z grupy 3G - zaszczepieni, ozdrowieńcy oraz osoby, które wykażą ujemny wynik tekstu na obecność wirusa SARS-CoV-2.
To nie wszystko. Z powodu dużej liczby chorych rząd Niemiec zapowiada kolejne restrykcje, wraz ze wzrostem liczby hospitalizacji.
Z informacji BBC wynika, że w przypadku regionów, gdzie liczba hospitalizacji na 100 tys. mieszkańców wyniesie powyżej sześciu w ciągu siedmiu dni, konieczne będzie wprowadzenie strefy 2G+. Oznacza to, że np. do restauracji wejdą tylko osoby zaszczepione i ozdrowieńcy, którzy wykonają dodatkowo test na obecność koronawirusa.
W przypadku, gdy liczba hospitalizacji wyniesie powyżej dziewięciu, konieczne będzie wprowadzenie kolejnych obostrzeń, w tym ograniczenia w kontakcie społecznym.
Nowe prawo nie weszło jeszcze w życie. Przepisy przyjęła na razie Izba Niższa niemieckiego parlamentu. O losach ustawy w piątek zdecyduje Izba Wyższa.
Źródło: BBC