Środowisko medyczne przygotowuje się złożenia pozwu zbiorowego przeciwko skarbowi państwa. Chodzi o niepublikowanie przez rząd pierwszej wersji ustawy "covidowej", która przyznawała wszystkim medykom walczącym z koronawirusem dodatki do wynagrodzenia.
W imieniu medyków pozew zbiorowy przygotowuje mecenas Radosław Górski, który był gościem Pierwszego Śniadania w TOK-u. W całej sprawie chodzi o ustawę, która gwarantowała wszystkim pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie koronawirusa dodatek w wysokości 100 procent wynagrodzenia. Ustawa ta została przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę 3 listopada.
Z opublikowaniem tej ustawy rząd zwlekał blisko miesiąc. Ogłosił ją dopiero w niedzielę, 29 listopada, wraz z równoczesną nowelizacją, którą zajmował się dzień wcześniej. Nowelizacja pozbawia część medyków dodatkowych pieniędzy. Na podstawie nowych regulacji dodatek trafi tylko do tych medyków, których skierował do pracy wojewoda.
- Było to działanie celowe. Politycy w publicznych wypowiedziach nie ukrywali, że chcą uniemożliwić wypłatę dodatku do wynagrodzenia dla wszystkich pracowników służby zdrowia i w tym celu dojdzie do wstrzymania publikacji ustawy - komentował mec. Górski.
Prawnik przekonywał, że "nie ma żadnych podstaw do wstrzymania publikacji podpisanej przez prezydenta ustawy". - Politycy nie mogą pozbawić obywateli praw wynikających z uchwalonych ustaw poprzez wstrzymanie ich publikacji, a tak się właśnie stało. (...) Na pewno takie działanie jest bezprawne - mówił w rozmowie z Piotrem Maślakiem. - Można mówić, że to, co się stało, jest deliktem konstytucyjnym i rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wszystkich, którzy pierwotnie byli uprawnieni do otrzymania dodatku - dodał.
Dopytywany, ile osób zgłosiło się do mecenasa w sprawie zbiorowego pozwu, Górski podkreślił, że sprawa jest "bardzo świeża". - Jesteśmy po pierwszych rozmowach z zainteresowanymi. Przygotowaliśmy cały projekt działań prawnych, który jest uruchamiany dzisiaj i czekamy na zgłoszenia - powiedział. Jak doprecyzował, pozew będzie dotyczył osób, które "pierwotnie - będąc uprawnione do uzyskania dodatku - obecnie już uprawnione do tego nie są, z uwagi na znowelizowanie przepisów".
Podkreślił, że chodzi nie tylko o lekarzy, ale także m.in. o położne, sanitariuszy czy ratowników medycznych. - A zatem to całkiem szeroka grupa pracowników mogłaby się upomnieć w tej chwili o pieniądze, które im się po prostu należą - powiedział prawnik.
Górski nie ma wątpliwości, że "odpowiedzialnym za ten stan rzeczy jest skarb państwa". - To rządzący doprowadzili do tego, że z powodu deliktu konstytucyjnego, przez nadużycie, które nie znajduje poparcia w przepisach, doszło do odebrania obywatelom ich pieniędzy, więc pozew będzie kierowany przeciwko państwu polskiemu - powiedział gość TOK FM.