Kochani, jesteście wspaniali! 12 stycznia opublikowaliśmy apel z serdeczną prośbą, aby dopomóc Mariuszowi z Mrągowa w zebraniu brakujących pieniędzy na zakup wózka inwalidzkiego. Mariusz ma już przyznane dofinansowanie z PFRON i NFZ. Prosimy o datki na wkład własny do wymarzonego wózka.
Przypomnijmy, ten aktywny mężczyzna, trafił do szpitala w Biskupcu z powodu lekkiego niedowładu ręki. Wcześniej wykonywano mu różne badania w tym rezonans w kierunku chorób zwyrodnieniowych barku. Niestety wdrażane leczenie nie przynosiło skutku.
W szpitalu przeprowadzano dalsze badania, które tylko wykluczały przyczyny niedowładu. Tam usłyszał po raz pierwszy - podejrzenie choroby układu nerwowego - stwardnienie zanikowe boczne (opuszkowe), zwane w skrócie SLA. Otrzymał skierowanie do Centralnego Szpitala Klinicznego UCK WUM w Warszawie. Podejrzenie okazało się wyrokiem dla Mariusza. Choroba zaatakowała podstępnie i nie ma na nią lekarstwa. Mariusz zdaje sobie z tego sprawę. Wie, że choroba postępuje i to szybko. W ciągu dwóch lat przebiegu choroby ma już porażone ręce i nogi. Nie ma mowy o pracy, żyje tylko z renty. Zamknął się w sobie. Jest zły na cały świat, na przemian łzy i złość.
Tylko dzięki narzeczonej, Ani, jakoś trzyma się rzeczywistości. To Ania motywuje go do tego, aby inaczej spojrzał na świat i cieszył się życiem. To ona pomaga mu w najgorszych chwilach choroby, wspiera go całym sercem, jest mu oddana. Leczenie pozostawia lekarzom.
Niestety w wyniku ciężkiej choroby Mariusz nie pracuje i nie ma środków na finansowanie zakupu wózka elektrycznego. Koszt takiego wózka to 20 tys. zł. NFZ daje 3 tys. PCPR obiecał 10 tys. Zabrakło 7 tys. zł. Dzięki Waszym sercom, nieobojętności na jego los, kwota ta została już zebrana, za co z góry w imieniu Mariusza bardzo dziękujemy. Jesteście wspaniali, potraficie dzielić się dobrem. Dla Mariusza w tej sytuacji zdrowotnej była to kwota nie do zdobycia.
W dalszej kolejności, po zrealizowaniu celu związanego z zakupem wózka elektrycznego, ośmielimy się Was poprosić o środki na dodatkową rehabilitację, zakup leków oraz dopłaty do środków higieny. Bez cienia wątpienia Mariusz bardzo będzie tej pomocy potrzebował.