31-letni Damian Wolny z Łodzi potrzebuje pomocy. Już jako dziecko miał problemy z zębami i kośćmi. Lekarze wtedy rozkładali ręce. Gdy był nastolatkiem założono mu 8 implantów zębowych. Już wtedy koszty były bardzo duże. W ciągu 11 lat nastąpił jednak u niego bardzo duży zanik kości połączony ze stanami zapalnymi dookoła implantów. Teraz wszystkie trzeba usunąć, a koszt leczenia opiewa na około 80 000 zł.
Fundusz odmówił refundacji, pomimo że w jego przypadku jedynie implanty wchodzą w grę. Damiana nie stać na tak duży wydatek, a leczeniem powinien się zająć jak najszybciej. Alternatywą dla implantów, jak wiadomo, są protezy. Ale one u Damiana nie mogą być zastosowane z uwagi na uczestnictwo w sporcie, którym się zajmuje od dziecka. Zaczął od judo. Następnie zmienił profil zainteresowań na dwubój olimpijski. W czasie 7 lat był sześciokrotnym Mistrzem Warszawy. Zdobywał podium także w kulturystyce.
- Pracując w służbie Ojczyzny starałem się pogodzić treningi z licznymi wyjazdami – mówi Damian Wolny. – Niestety, w czasie jednego ze skoków spadochronowych straciłem cztery palce lewej ręki. Nie było już szans na podnoszenie sztangi, czy podobne treningi, ale nie poddałem się. Wtedy poznałem brazylijskie Jiu Jitsu. Moja niepełnosprawność w tym sporcie nie ułatwia mi wygranych, gdyż jest to sport chwytany a jednak dorównuję zawodnikom pełnosprawnym. Jest to także dodatkowy motor napędzający, kiedy wygrywam z osobami, którym przecież powinno być łatwiej.
Damian Wolny jest systematyczny i bardzo zaangażowany. W pierwszym roku po powrocie do sportu z 3-letniego okresu rehabilitacji zdobyłe tytuł Mistrza Polski Jiu Jitsu, Akademickiego Mistrza Polski, Mistrza Południowej Polski, Wicemistrza Polski w Brazylijskim Jiu Jitsu, Mistrza Wielkopolski, a także Wicemistrza Marynarki Wojennej w Judo oraz pierwsze miejsce na podium Grand Prix Polski. W ostatnim czasie na Mistrzostwach Europy CBJJP wywalczył złoto w dwóch kategoriach oraz srebro w kolejnych dwóch.
Od lat sam finansuje swoje zawody i wszelkie przygotowania do nich. Natomiast jedynymi wygranymi na zawodach, to medale. Teraz, kiedy osiągnął już tak wiele, nie chciałby przerywać tego, co daje mu tyle satysfakcji. Niestety przyszedł czas, gdzie jego możliwości finansowe stały się znaczącym ograniczeniem. A do tego powrócił także problem zdrowotny sprzed lat - problemy z zębami i kośćmi. Całość leczenia to koszt 80 tys. zł. Możliwości finansowe Damiana poważnie są ograniczone. Gdyby udało się spełnić to jego najważniejsze marzenie, którym jest są implanty, byłby najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i nadal z przeogromną pasją oddawałby się sportowym wyczynom.
- Może jakaś klinika podjęłaby się wsparcia w zamian za promowanie z mojej strony na instagramie, zawodach, czy innych imprezach sportowych? Każdy wkład, wsparcie, będzie dla mnie naprawdę wiele znaczyło – kończy Damian.
Fundacja Zbieramy Razem bardzo prosi wszystkich ludzi wrażliwych na potrzebę Damiana o wsparcie, dobre serce i empatię. Damian ma przed sobą przyszłość, o którą wspólnie możemy zadbać. Pomóżmy mu, aby mógł cieszyć się zdrowiem, życiem i sportowymi osiągnięciami.
Wpłat prosimy dokonywać na subkonto z dopiskiem "Pomoc dla Damiana Wolnego”. Do wpłat krajowych: ING BANK 76 1050 1764 1000 0090 3087 9689, do wpłat zagranicznych Swift: INGBPLPW PL 54 1050 1764 1000 0090 3087 9697.
Przekaż 1% z należnego podatku za 2020r. Można skorzystać z dedykowanych programów komputerowych do rozliczenia podatku za 2019 r (PIT 28, PIT 36, PIT 36L, PIT 37, PIT 38).
Dzielmy się dobrem. Ono zawsze do nas powróci, często w najmniej oczekiwanym momencie…
